Oszustwa prawdopodobnie istnieją od czasu, gdy ludzkość rozwinęła mowę i zaczęła opowiadać historie, ale samo słowo „oszustwo” pojawiło się dopiero pod koniec XVIII wieku. Pochodzi od słowa „hokus”, które oznaczało „oszukiwać”.
Ogólnie rzecz biorąc, chociaż wiele miejskich legend i praktycznych żartów jest często określanych mianem oszustw, termin ten jest bardziej poprawnie stosowany do przypadków, w których sprawca podjął świadomą decyzję o przeprowadzeniu oszustwa, które może zarobić pieniądze oszustowi lub wyrządzić krzywdę ofiara. Oto pięć przykładów słynnych oszustw, które oszukały tysiące.
Ładowarka kontrolera bezprzewodowego Xbox
Drzewo spaghetti BBC
W prima aprilis 1957 BBC wyemitowało trzyminutowy raport o oszustwie, w którym szwajcarska rodzina zbierała spaghetti z drzewa, a nawet zadała sobie trud nakręcenia materiału filmowego w szwajcarskim hotelu. Richard Dimbleby, szanowany nadawca, zapewnił lektor, dodając wiarygodności reportażu. Choć teraz może się to wydawać śmieszne, spaghetti nie było wtedy dobrze znane w Wielkiej Brytanii, więc wiele osób zostało naciągniętych i skontaktowało się z BBC w celu uzyskania porady na temat uprawy własnych drzewek spaghetti.
Podobno dzwoniącym ze śmiechem kazano „umieścić gałązkę spaghetti w puszce sosu pomidorowego i mieć nadzieję na najlepsze”. Niektórzy widzowie skarżyli się BBC za wyemitowanie tak mylącego raportu o oszustwie w ramach programu opartego na faktach, a nawet dekady później uznaje się, że ta transmisja była prawdopodobnie największym oszustwem, jakie kiedykolwiek sprowadził renomowany serwis informacyjny.
Człowiek z Piltdown
W 1912 roku archeolog-amator Charles Dawson odkrył część podobnej do człowieka czaszki w pobliżu wioski Piltdown w hrabstwie Sussex w Anglii. Twierdził, że ta czaszka okazała się brakującym ogniwem między małpą a człowiekiem, i kontynuował pracę z Arthurem Smithem Woodwardem, ekspertem od geologii z Muzeum Historii Naturalnej, odkrywając później zęby, więcej fragmentów czaszki, kość szczękową i prymitywne narzędzia, o których mówiono, że mieć 500 000 lat.
W to wszystko wierzono przez jakiś czas, aż nowa technologia w 1949 roku udowodniła, że szczątki mają zaledwie 50 000 lat i dlatego nie mogą być brakującym ogniwem między ludźmi a małpami. Problemem była nie tylko data, ale okazało się, że niektóre szczątki pochodziły od orangutana, którego zęby zostały celowo spiłowane, aby przypominały ludzkie, i zostały sztucznie zabarwione, aby wyglądały bardziej realistycznie.
Sprawca mistyfikacji nigdy nie został odkryty, ale oskarżenia były bardzo szerokie, a podejrzani byli między innymi Sir Arthur Conan Doyle, autor opowiadań o Sherlocku Holmesie. Conan Doyle mieszkał w pobliżu Piltdown i był nawet członkiem tej samej grupy archeologicznej co Charles Dawson. Jednak bez prawdziwych dowodów na posądzenie go o dokonanie oszustwa, najbardziej prawdopodobnym wyborem pozostaje pierwotny znalazca, Charles Dawson.
Kopalnie melasy
Być może lepiej sklasyfikowane jako nieszkodliwy żart grany na naiwnych ludziach i dzieciach niż mistyfikacja, jednak kopalnie melasy stały się częścią brytyjskiego folkloru. Mówi się, że melasa (która ma konsystencję podobną do melasy) jest obfita w podziemnych kopalniach w całej Anglii i może być wydobywana tak jak węgiel.
Sugerowano, że pierwszy przypadek tego żartu miał miejsce w 1853 roku, kiedy tysiące żołnierzy armii brytyjskiej obozowało w Surrey, a wiele beczek w ich magazynach zawierało melasę. Historia mówi, że kiedy rozebrano miejsce, aby żołnierze wyruszyli na wojnę w wojnie krymskiej, zakopali beczki, aby uniknąć konieczności ich zabierania. Wieśniacy, którzy je odkryli, zostali nazwani „górnikami melasy” i od tego czasu termin ten pojawia się w wielu innych miejscach.
W Devon wciąż istnieją pozostałości kopalń, w których produkowano hematyt mikowy, substancję, która wydaje się błyszczeć czarną pozostałością przypominającą melasę. W rezultacie przyjęło się tam również określenie „kopalnie melasy” i do dziś dzieci są często oszukiwane, by uwierzyć, że melasę naprawdę można wykopać z ziemi.
Wróżki Cottingley
W 1917 roku kuzyni Elsie Wright i Frances Griffiths, w wieku 16 i 9 lat, mieszkali w Cottingley, niedaleko Bradford, kiedy zrobili pięć zdjęć aparatem ćwierćpłytowym Midg ojca Elsie. Obrazy wydają się przedstawiać wróżki w ogrodzie. Podczas gdy ojciec Elsie był sceptyczny, jej matka wierzyła, że są autentyczne i zabrała zdjęcia na spotkanie lokalnego Towarzystwa Teozoficznego,
Tutaj zwrócił uwagę jednego z czołowych członków, Edwarda Gardnera, który wysłał je do eksperta fotograficznego Harolda Snellinga. Snelling doszedł do wniosku, że nie ma żadnych dowodów na fałszerstwo i nie mógł dostrzec śladów pracy studyjnej z modelami z kart lub papieru. Nawet firma fotograficzna Kodak zbadała odbitki i nie znalazła żadnych oznak, że zdjęcia zostały sfałszowane.
Przez wiele lat powszechnie uważano, że zdjęcia są prawdziwym dowodem na to, że wróżki naprawdę istnieją. Wreszcie w latach 80. Elsie i Frances przyznały, że sfałszowały zdjęcia, używając tekturowych wycinanek z baśniowych obrazów, które skopiowały z książki. Mimo to obie kobiety utrzymywały, że naprawdę widziały wróżki i chociaż pierwsze cztery zdjęcia były fałszywe, piąta i ostatnia fotografia była prawdziwa.
Wielki Mur Chiński Hoax
25 czerwca 1899 r. czterech reporterów z Denver w Kolorado opublikowało fałszywą historię, twierdząc, że kilka amerykańskich firm złożyło oferty na kontrakt na zburzenie Wielkiego Muru Chińskiego i zbudowanie na jego miejscu drogi. Ponieważ działo się to w czasach imperializmu pod koniec XIX wieku, opowieść nie wydawała się wykraczać poza sferę możliwości i niewielu ludzi zastanawiało się, czy ją kwestionować; Wielka Brytania właśnie rozszerzyła kolonię Hongkongu i wysłała flotę do Zatoki Chihli, zmuszając Chińczyków do dzierżawy Weihaiwei, a Niemcy i Francja również przejęły lub wydzierżawiły porty z Chin.
Historia została wymyślona jako trochę zabawna, ponieważ w tym tygodniu nie było innych ważnych wiadomości, ale chociaż gazety z Denver zrzuciły ją po kilku dniach, pomysł nie umarł. Niedługo potem inna amerykańska gazeta podchwyciła tę historię i zawarła więcej szczegółów, które nie zostały nawet wymienione w oryginalnym raporcie oszustwa, w tym „cytaty” chińskiego urzędnika rządowego komentującego nadchodzące zniszczenie muru. Historia stopniowo rozprzestrzeniła się na inne gazety w Ameryce, a nawet w Europie. Dopiero 10 lat później jeden z reporterów oszustów wyznał prawdę.
liczba aniołów oznacza
Udział
Do