6 wielkich sposobów, w jakie BBC The War of the Worlds różni się od książki

6 wielkich sposobów, w jakie BBC The War of the Worlds różni się od książki

Jaki Film Można Zobaczyć?
 




Z większością adaptacji Wojny światów jest poważny problem: ustawienie. Od niesławnego słuchowiska radiowego Orsona Wellsa z 1938 roku po przebój kinowy Stevena Spielberga, prawie we wszystkich relacjach Marsjanie siali spustoszenie w Stanach Zjednoczonych, ignorując tło oryginalnej powieści z 1879 roku.



Reklama

Nie jest tak w przypadku nowej trzyczęściowej serii BBC One. Dramat science-fiction z Eleanor Tomlinson (Amy) i Rafe Spall (George) rozgrywa się w Surrey na przełomie XIX i XX wieku, zgodnie z pierwszymi wyobrażeniami pisarza HG Wellsa.

  • The War of the Worlds zapowiedź bez spoilerów: solidna i ciekawa adaptacja

Mając to na uwadze, widzowie mogą oczekiwać, że dramat będzie ściśle przylegał do oryginalnego materiału źródłowego, prawda? Nie dokładnie.



Szczerze mówiąc, nie jest masowo wierny, powiedział pisarz Peter Harness RadioTimes.com oraz inne publikacje na planie. Duch tego jest tym, czego starałem się być wierny. Ale chciałem też, aby był nowy i czuł się, jakby był nieoczekiwany.

Innymi słowy, fani oryginalnej książki mogą zauważyć wiele zmian w materiale źródłowym. Jak na przykład…

1. Główny bohater serialu faktycznie ma imię



A konkretnie George – dziennikarz grany przez Rafe Spalla. George to postać wzorowana na narratorze oryginalnej książki, człowieku, który przez całą historię pozostaje bezimienny. I nie jest jedyny: wszyscy główni bohaterowie – poza Ogilvym (astronomem granym przez Roberta Carlyle’a w serialu) – nie są wymienieni w powieści.

Podczas gdy w programie telewizyjnym George jest wyobrażany jako walczący z problemami pisarz prasowy, narrator oryginalnego tekstu tylko pokrótce opisuje siebie jako zdeklarowanego i uznanego pisarza na tematy filozoficzne. I to w zasadzie tyle, ile się o nim dowiadujemy, a książka skupia się na akcji i wydarzeniach, a nie na jakiejkolwiek charakterystyce.

Książka jest bardziej reportażem, podobnym do dziennikarstwa, wyjaśnia Harness. Oryginalny tekst dotyka stanu psychicznego bohaterów, ale tak naprawdę nie zagłębia się w nich zbyt głęboko. Wyzwaniem [w programie telewizyjnym] było zbudowanie architektury dramatu postaci pod większymi scenami i ważnymi momentami w historii.

2. Postać Eleanor Tomlinson ma dużo większa rola

W rzeczywistości Amy prawdopodobnie nie istnieje w książce. Podczas gdy narrator ma partnera w historii HG Wellsa, wysadza ją w Leatherhead wkrótce po wylądowaniu Marsjan, spotykając się z nią dopiero pod koniec historii. I jest najbardziej godną uwagi kobietą w całej książce.

To największa rzecz, jaką chciałem zrobić z tą historią: dać jej przewagę kobiecą, mówi Harness. Amy jest znacznie bardziej postacią akcji niż George. Jest bardziej zdolna do radzenia sobie ze zmieniającym się światem. I jest o wiele bardziej wrażliwy.

3. Statki marsjańskie straciły swój steampunkowy wygląd

W serialu Marsjanie robią swoje wielkie wejście w tajemniczej gigantycznej okrągłej kuli (podobnie jak kula) statek pustki, którego Dalekowie używali w Doctorze Who ). A kiedy zaczynają swój szał zabijania, kosmici wędrują po Ziemi na gigantycznych, dalekich od steampunkowych, futurystycznych piechurach.

To ogromna zmiana w stosunku do oryginalnej książki, w której kosmici lądują w metalowym wydrążonym cylindrze, zanim terroryzują planetę na śmiercionośnych trójnogach opisanych przez Wellsa jako kotły na palach.

Ilustracja przedstawiająca marsjańską machinę bojową unoszącą się nad londyńczykami na Regent Street i Piccadilly, z wydania Wojny światów z 1906 r. (Getty).

Dlaczego zamiana? Jak wyjaśnia Peter Harness, konieczne było sprawienie, by kosmici przestraszyli współczesną publiczność.

Kiedy [Wojna światów pierwotnie] wyszła, musiało to być to, czego oczekiwali ludzie, którzy patrzyli na obce cywilizacje.

Ale w dzisiejszych czasach to [wygląd] ma inny rezonans. To steampunk i prawie przenosi to do bardziej archaicznego „znającego gatunku” sposobu robienia tego, co oznaczałoby stwierdzenie o historii, której być może nie chciałem robić – że jest w jakiś sposób nostalgiczna lub przytulna.

kiedy zakończy się sezon fortnite?

Myślę, że naprawdę najważniejszą rzeczą w przypadku tych kosmitów było uczynienie ich niepoznawalnymi, niezrozumiałymi i przerażającymi.

Dodał: Myślę, że po prostu staraliśmy się dać Marsjanom ich własny rodzaj technologii, o której mówiliśmy, że jest bardziej krystaliczna, organiczna i zdolna do wzrostu i regeneracji. Co może być bardziej zgodne z tym, o czym myślimy dzisiaj w kontekście nanotechnologii.

4. Marsjanie nie wychodzą poza swój statek desantowy

Po pierwszym odcinku The War of the Worlds mogłeś zadać jedno wielkie pytanie: gdzie właściwie są Marsjanie?

Chociaż statywy i tajemniczy statek desantowy były widziane szalejąc w edwardiańskim hrabstwie, sami obcy nie byli widoczni. Jednak w oryginalnej powieści HG Wellsa Marsjanie pojawiają się dość wcześnie.

W książce narrator jest świadkiem, jak kosmici – potwory opisane jako stworzenia wielkości niedźwiedzia z ustami w kształcie litery V i grupami macek Gorgon – opuszczają swój statek lądujący wkrótce po wylądowaniu. Ale nie lubią przyjaznego spotkania i powitania z przyglądającymi się im ludźmi. Obezwładnieni ciężarem ziemskiej grawitacji kosmici zmagają się z prostymi ruchami i są zdyszani przez dziwną atmosferę.

Dopiero po tym, jak ludzie początkowo uciekają i wracają z białą flagą, Marsjanie uwalniają swój śmiertelny promień ciepła.

Ilustracja przedstawiająca Marsjanina wyłaniającego się ze swojego statku kosmicznego z wydania The War of the Worlds z 1906 roku autorstwa HG Wellsa (Getty)

5. Inwazja marsjańska otrzymuje datę. Raczej.

Pamiętasz, jak powiedzieliśmy, że sceneria tej nowej adaptacji jest wierna oryginalnej książce? Cóż, powieść tak naprawdę nie wskazuje dokładnie kiedy nastąpi inwazja.

Chociaż postacie, technologia i pojazdy opisane w oryginalnej powieści sugerują, że akcja toczy się w okolicach pierwszego wydania książki (1897), nie podano dokładnej daty.

Adaptacja BBC daje jednak widzom znacznie lepszy pomysł. Według doniesień prasowych, o których mowa w serialu, Marsjanie zbliżają się do wojny rosyjsko-japońskiej, umieszczając dramat pod koniec 1903 lub na początku 1904.

Po co dodawać ten szczegół? Harness twierdzi, że fragment oryginalnej książki opisujący sekwencję „opozycji” (kiedy Mars i Słońce znajdują się po przeciwnych stronach Ziemi) sugeruje, że HG Wells również ustawił swoją historię w tym samym czasie.

Patrząc na to, wydaje mi się, że Wells faktycznie ustawia tę książkę w około 1904 roku. Powiedział, że ustawia to tylko trochę w przyszłości.

To może być ja rzutująca na to, ale naprawdę uważam, że wepchnął to nieco w XX wiek. Dlatego właśnie wtedy podjąłem decyzję, aby to ustawić.

6. „Czerwony świat”

Pierwszy odcinek dramatu zawiera złowieszcze sceny z zakapturzonymi postaciami poruszającymi się po powierzchni zakurzonego czerwonego krajobrazu. Jednak, jak dowiadujemy się pod koniec pierwszego odcinka, ten czerwony świat wcale nie jest Marsem, ale przyszłym obrazem na Ziemi. Te zakapturzone postacie to w rzeczywistości Amy, jej i syn George'a, teraz kilkuletni.

To nie tylko ciekawy zwrot akcji, ale ogromna rozbieżność z książką. Podczas gdy inwazja marsjańska grozi wyginięciem rasy ludzkiej, trwa tylko kilka tygodni. Ponieważ Amy była w początkowej fazie ciąży podczas pierwszego lądowania na Marsie, najwyraźniej atak obcych będzie trwał w dramacie przez wiele lat.

Cóż, zakładając, że i tak w pewnym momencie się skończy.

Reklama

The War of The Worlds emitowany jest o 21:00 w niedziele w BBC One