Recenzja Doctor Who: Prawie ludzie

Recenzja Doctor Who: Prawie ludzie

Jaki Film Można Zobaczyć?
 




Sprawdź w przyszłym tygodniu… Zobacz, co tam zrobiłem w zeszłotygodniowym blogu? To był mój zakodowany ukłon w stronę ciebie, drogi czytelniku, w związku z wielkim ujawnieniem szóstego odcinka. Tak, sobowtór Amy i koszula w kratę, w której nosiła każdy odcinek został wreszcie ujawniony. Nie ma jej. Rozpuszczony na podłodze Tardis. Sprawdzić!



Reklama

Ilu z was widziało, że nadchodzi? No cóż, od jakiegoś czasu mam podejrzenia. W rzeczywistości, od czasu wahań pozytywnych/negatywnych wyników badań ciążowych Amy, nasze pierwsze spojrzenie na panią z przepaską na oczy Frances Barber i cokolwiek Cisza robiła z Amy w Day of the Moon.

Te podejrzenia potwierdziły się w zeszłym tygodniu, około 25 minut po rozpoczęciu The Rebel Flesh, kiedy Amy i Jimmy naciskali na Doktora o jego uprzedniej wiedzy na temat Ciała. Jeśli to przegapiłeś, wróć i przestudiuj wytrwałe, pełne bólu spojrzenie, jakie Pan Czasu posłał swojemu towarzyszowi. A potem, oczywiście, po około 18 minutach do Prawie ludzi, skanuje tył Amy, jakże ukradkiem, swoim śrubokrętem dźwiękowym.

Ale biedna Amy. A biedny Rory – czy facet nie mógł powiedzieć? Przypuszczalnie spali się na więcej sposobów niż jeden w kwaterach sypialnych Tardis, ale nawet on nie zauważył, że nie była pełnym Stawem. To jakaś sztuczna technologia. Kupujący w Ann Summers z pewnością będą domagać się wskazówek od firmy stojącej za żywym ciałem…



Możesz kwestionować logikę w tym odcinku. Doktor zabiera ocalałych do policyjnej loży i ogłasza: Energia z Tardis na dobre ustabilizuje Gangers. Teraz są ludźmi. Świetnie, ale dlaczego to dobrodziejstwo nie obejmuje bardziej zaawansowanego duplikatu Amy?

Być może jesteś przerażony, że okazując tyle współczucia dla trudnej sytuacji Gangerów, Doktor może tak bezdusznie rozpuścić duplikat Amy. Nie okazywała animozji i była u jego boku od miesięcy. Gablowana linia Matta Smitha (musiałem powtórzyć to pięć razy): Biorąc pod uwagę to, czego się nauczyliśmy, będę tak humanitarny, jak tylko mogę, ale muszę to zrobić.

Co najważniejsze, może porozmawiać z prawdziwą Amy przez jej sobowtóra: nie było cię tu od bardzo, bardzo dawna. Bądźcie pewni, ta duplikatka ma zupełnie inny związek z jej prawdziwym ja niż Gangerowie ze swoimi. Zajmiemy się nim w przyszłym tygodniu.



Ale są to drobne punkty, z którymi trzeba się zmagać w w dużej mierze dopracowanej produkcji. Filmowanie podwójnych Doktorów musiało być logistycznym obowiązkiem, ale jest bezproblemowe. I przesłanie Kim są prawdziwe potwory? przychodzi głośno i wyraźnie. Gangerowie, zbyt słusznie, buntują się przeciwko wirtualnemu niewolnictwu i ewentualnemu czyśćcowi.

Bezkształtna masa jęczącego ciała, porzucona w kącie klasztoru, musi być jednym z najbardziej niepokojących obrazów w telewizji. Jak wyjaśnia Ganger Jen, pozostawiono ich do gnicia, w pełni przytomni. Wyobraź sobie, w jakim piekle się znajdują.

Podobnie koszmarny jest nasz ostateczny obraz prawdziwej Amy – wreszcie obudzonej, zamkniętej w zbiorniku, z dala od przyjaciół i opowiedzianej przez położną z piekła (Frances Barber) Puuuuuush! z jej dziecka. Nic dziwnego, że Karen Gillan wydała z siebie tak rozdzierający serce krzyk. Klasyczny klifhanger.

Reklama

Więc jak bardzo jesteśmy podekscytowani A Good Man Goes to War? To będzie ekscytująca przejażdżka, ponieważ szalony tata Rory przybywa na ratunek z więcej niż dotykiem Magnificent Seven…