Doctor Who: Uczeń maga / Chowaniec wiedźmy ★★★★★

Doctor Who: Uczeń maga / Chowaniec wiedźmy ★★★★★

Jaki Film Można Zobaczyć?
 




5.0 na 5 gwiazdek

Historia 254



Reklama

Seria 9 – Odcinki 1 i 2

Fabuła
Na Skaro Doktor spotyka Davrosa jako chłopca zagubionego w strefie wojennej śmiercionośnych min. Czy może oprzeć się jego prośbie o pomoc? Na Ziemi Unit werbuje Clarę, gdy na niebie zamarzają setki samolotów. To wizytówka Missy, która otrzymała tarczę spowiedzi Doktora (jego ostatnią wolę i testament), ale wydaje się, że zniknął z całego czasu i przestrzeni. Ona i Clara odkrywają, że cieszy się ostatnimi dniami w średniowiecznym Essex, ale pojawia się tam również Colony Sarff, wężowaty agent Davrosa i wszyscy zostają przeniesieni do Skaro. Doktor musi po raz ostatni zmierzyć się z twórcą Daleków, a Missy i Clara muszą go uratować…

Pierwsze transmisje w Wielkiej Brytanii
sobota 19 września 2015
sobota 26 września 2015



Odlew
Doktor – Peter Capaldi
Clara Oswald – Jenna Coleman
Missy – Michelle Gomez
Davros – Julian Bleach
Chłopiec Davros – Joey Price
Kate Stewart – Jemma Redgrave
Kolonia Węża - Jami Reid-Quarrell
Jac – Jaye Griffiths
Mike – Harki Bhambra
Bors – Daniel Hoffmann-Gill
Kanzo – Benjamin Cawley
Pan Dunlop - Aaron Neil
Ohila – Clare Higgins
Głos Daleków – Nicholas Briggs
Architekt cieni – Kelly Hunter
Alison - Indie Ria Amarteifio
Ryan – Dasharn Anderson
Czytelnicy wiadomości – Stefan Adegbola, Shin-Fei Chen, Lucy Newman-Williams
Uczennica - Demi Papaminas
Daleks – Barnaby Edwards Nicholas Pegg
Żołnierz – Jonathan Ojinnaka

kiedy bitwa kończy się w fortnite?

Załoga
Scenarzysta – Steven Moffat
Reżyser – Hettie Macdonald
Producent – ​​Peter Bennett
Muzyka – Murray Gold
Projektant – Michael Pickwood
Producenci wykonawczy – Steven Moffat, Brian Minchin

Uczeń maga blog (opublikowany po raz pierwszy 19 września 2015)



★★★★★ Steven Moffat obiecał nam rozpoczęcie sezonu, które wydaje się być finałem i, chłopcze, czy on dostarcza. W rzeczywistości on dostarcza chłopca . Chłopiec Davros. Genialny pomysł – po prostu czekam, aż ktoś go będzie miał.

Być może było to jednak nieuniknione. W zeszłorocznym „Słuchaj” był chłopiec, a w 2007 roku zobaczyliśmy mistrza w „Dźwiękach bębnów”. Pokazanie nam w 2015 roku twórcy Daleków jako dziecka czyta mi się jak przemyślany hołd z okazji 40-lecia Genesis of the Daleks (ulubionej przez fanów z 1975 roku) – tyle że pan Moffat zapewnia mnie: Obawiam się, że to przypadek.

Ale Uczeń Maga ma Genesis w swoim DNA. Rozpoczyna się ujęciem lotniczym zatkanej gazem, najeżonej kulami strefy wojennej. Żołnierze uciekają, by ratować życie. To już przywodzi na myśl ponury początek Genesis, w którym na wiosnę 75 roku pieniła się telewizyjna strażniczka Mary Whitehouse. A potem, pośród okropnych min dłoni chwytających się błota, uwaga skupia się na zagubionym chłopcu (zwycięsko zagrany). przez Joeya Price'a).

Dziecko w niebezpieczeństwie, zwłaszcza mały chłopiec, to powracający temat Moffata – ewidentnie uporczywy koszmar dla ojca dwóch synów. Ale ponieważ trop się przeciera, wydaje się, że mamy tutaj Doktora, który raz porzucił płaszcz zbawiciela i wrócił pod koniec odcinka, uzbrojony w pistolet Dalek, zdeterminowany, by eksterminować chłopca.

Czas cofa się do 1975 roku, gdy Moffat sprytnie podejmuje jedną linię dialogu, moralny dylemat postawiony przez Doktora Toma Bakera i urzeczywistnia go dla Petera Capaldiego. W razie jakichkolwiek wątpliwości, słowa Bakera są powtarzane w całości: Gdyby ktoś, kto znał przyszłość, wskazał ci dziecko i powiedział, że to dziecko wyrośnie całkowicie zły, stanie się bezwzględnym dyktatorem, który zniszczy miliony istnień ludzkich, mógłby zabijesz to dziecko? To obrzydliwy dreszcz emocji dla wieloletnich fanów, którzy tak jak ja oglądali ten moment w ciągu dnia.

Rewanż w Davros jest już dawno spóźniony. W moim dzieciństwie minęły całe eony między jego debiutem w Genesis of the Daleks a jego (ostatecznie rozczarowującym) powrotem w Destiny of the Daleks z 1979 roku. To była tylko czteroletnia przerwa. Dzisiejsi młodzi fani czekali siedem lat od jego pojawienia się w odcinkach Davida Tennanta, The Stolen Earth/Journey’s End. Na szczęście rola starszego, poranionego Davrosa zostaje odtworzona przez znakomitego Juliana Bleacha, a w rękach Moffata zyskuje wypaczone poczucie humoru – kosztem Capaldiego. Aprobuję twoją nową twarz, doktorze. O wiele bardziej podobny do mojego.

Jesteśmy teraz w dziewiątej serii w ciągu 11 lat od przebudzenia Doctora Who i nie widać oznak zmęczenia. Pierwszy odcinek grzechocze wraz z ledwie notatką – nic dziwnego, biorąc pod uwagę, że Hettie Macdonald wróciła na krzesło reżysera Who po raz pierwszy od czasu Blink (ulubiona przez czytelników RT) . Moffat pozostaje ojcem wynalazków, aw tym przypadku ponownego wynalezienia – beztrosko mieszając przeszłość i teraźniejszość, grając w nowe gry bardzo starymi zabawkami.

Uczeń Maga ma wiele probierzów w minionych epokach. Przelotnie Doktor powraca do Karn, gdzie w roku 2013 powstaje klasyk Toma Bakera, Mózg Morbiusa i regeneracja Paula McGanna w Johna Hurta w 2013 roku. Clare Higgins powraca jako liderka Sisterhood of Karn, Ohila. (Żałuję, że nie widzieliśmy jej więcej; Higgins jest naprawdę świetną aktorką, potrójnym zwycięzcą Oliviera.) Jest scena w obskurnym, wypchanym potworami barze w Maldovarium, ostatnio odwiedzanym za czasów Matta Smitha. Przekomarzanie się Missy, Doktora i Klary przypomina o pierwszym Mistrzu, trzecim Doktorze i Jo Grant około 1972 roku. A symbolizujące lata 80. – trzeba przyznać, że na pewnym odcinku – to gniazdo węża w sukience Colony Sarff, która wznosi się jako wielki wąż i przywołuje na myśl Marę z dwóch opowiadań Petera Davisona (Kinda i Snakedance).

Wiele tutaj również powraca do ery Russella T Daviesa. Judoon i Ood pojawiają się w scenkach, podobnie jak blada Architektka Cienia (Nancy Hunter), którą widziano ostatnio siedem lat temu. A kiedy Capaldi robi swoje drugie wielkie wejście, jako Doktor Rock Star w Essex AD 1138 (Co się z nim dzieje? mówi Clara. Nigdy taki nie jest), jest w trybie Davida Tennanta, dumny, choć mniej pewny siebie.

W tym momencie przypomina mi się nawet Doctor Who z lat 60. Podróżnik w czasie w bluzie z kapturem, wprowadzający anachronizmy (czołg, gitara elektryczna, słowo Koleś!) do średniowiecznej Anglii… Czy ktoś jeszcze wyobraża sobie wtrącającego się mnicha, powracającego ne’er-do-well z okresu Williama Hartnella?

Jakby w celu scementowania klimatu przeszłości i teraźniejszości, kiedy w końcu na ekran wkraczają Dalekowie, pojawia się miszmasz projektów i malowań z ostatnich dziesięcioleci. Co ciekawe, pierwszy Dalek, którego widzimy, to piękny niebiesko-srebrny model z rocznika 1963. (Tylko cynik zasugerowałby, że ich szeregi są po prostu spuchnięte przez wszystkie modelki siedzące bezczynnie w Doctor Who Experience kilka metrów dalej od Roath Lock Studios.)

I wracamy na Skaro. Już samo wspomnienie tej nazwy może wywołać dreszcz. Skaro! Pierwszy obcy świat odwiedzony w Doctor Who w 1963 roku. Planeta Dalek. Wyrazista nazwa świata naznaczonego wojną. (W latach 60. pisarz Terry Nation nadał niemal wszystkim swoim planetom nazwy wprost opisowe: Marinus, Aridius, Mechanus, Desperus, Mira…)

Stopniowe odsłanianie Skaro jest pięknie zrealizowane w CGI, gdy Missy i Clara wychodzą w pustkę. Miasto Dalek ma również godny podziwu styl retro, który odzwierciedla wyobraźnię i zasoby plastikowych doniczek projektanta BBC z lat 60., Raya Cusicka. Pomieszczenie kontrolne Dalek jest ogromne, triumf projektanta Michaela Pickwoada, ale także hołd złożony lśniącym powierzchniom, załamanym łukom i przesuwanym drzwiom Cusick z 1963 roku.

Dlaczego ktoś miałby ukrywać całą planetę? - pyta Klara. To raczej zależałoby od planety, kochanie, mówi Missy. Dalekowie i Skaro, Władcy Czasu i Gallifrey… wszyscy rzekomo spotkali swój koniec w Wojnie Czasu, ale wszyscy potajemnie wyszli z ukrycia. W Doctor Who można wszystko cofnąć i nie napisać, czasem nawet bez cienia wyjaśnienia. Siła i słabość.

Steven Moffat powiedział mi w RT w grudniu zeszłego roku: Mistrz nigdy nie jest martwy, bez względu na to, co się z nim stanie. Jest całkowicie niezdolna! W ten sposób Michelle Gomez powraca jako największy wróg Władcy Czasu, z nonszalanckim stwierdzeniem: OK, idąc do sedna. Nieumarły. Z powrotem. Wielka niespodzianka. Nieważne. Pracuje dla mnie; wiarygodne wyjaśnienia bywają nudne. I czy nie jest bajeczna? Missy dostaje najlepsze teksty i uwielbiam, kiedy jest zirytowana i podkręca Glaswegian: Nie, nie stałam się dobra, mówi, zanim zamieni agentów Unitu w zapperową paszę.

Moffat uprawia dużo sportu, zacierając różnicę między najlepszym przyjacielem a największym wrogiem. Poczekaj minutę. Davros jest teraz twoim największym wrogiem? Wydrapuję mu oko. Missy mówi też Clarze: Widzisz tę parę tam? Jesteś szczeniakiem. To zabawne i wymowne, i przenosi nas z powrotem do korzeni relacji Doktor/Mistrz, kiedy Jon Pertwee przyjaźnie sparował z Rogerem Delgado. Kiedy Missy mówi o przyjaźni starszej niż twoja cywilizacja i nieskończenie bardziej złożonej, jest to przekonujące.

Ale jeśli jest jakiś błąd w fikcji, to jest to, że nie ma prawdziwego poczucia zagrożenia, gdy Clara, Missy i Tardis przechodzą maksymalną eksterminację. We wszechświecie, w którym wszystko jest teraz niemożliwe do zaatakowania, z pewnością tylko najbardziej naiwni widzowie będą się martwić między odcinkami.

W tym nowym dążeniu do klifu Kto, bardziej intrygujące jest starcie Doktora z chłopcem Davrosem i nieustanne pytanie Władcy Czasu: Davros stworzył Daleków – ale kto stworzył Davrosa? Nie mogę się doczekać konkluzji tego, co jest, przynajmniej częściowo, genezą Genesis of the Daleks.


Chowaniec wiedźmy blog (opublikowany po raz pierwszy 26 września 2015)

★★★★★ W zeszłym tygodniu powiedziałem, że wyjaśnienia często są nudne. Cóż, czasami denerwują. Po nieprzekonującej maksymalnej eksterminacji Clary i Missy pod koniec poprzedniego odcinka, Missy wyjaśnia teraz Klarze (i publiczności), jak właśnie uniknęła śmierci (i jak udało jej się to wcześniej). Załatwia się to szybko z pewną przewidywalną paplaniną o manipulatorach wirów, ale dygresja w jakąś eskapadę Doktora, wygłupianie się na kamiennych schodach zaatakowanych przez 50 niewidzialnych, niezniszczalnych androidów zabójców zaprogramowanych, by go zabić, jest, szczerze mówiąc, stratą czasu wszystkich i wzmacnia poczucie, że nikt nigdy nie jest zagrożony.

To mój jedyny problem z The Witch’s Familiar, który jest poza tym świetnym przykładem tego, jak zrobić oszczędnego Doktora Who, zachowując przy tym wielką skalę.

Dramat rozgrywa się tylko w kilku sceneriach i przy minimalnej obsadzie – kwartet znakomitych aktorów rozdał długie sceny dialogowe, które testują ich odwagę i wymagają uwagi publiczności. Jest również wspierana przez inteligencję emocjonalną – coś, w czym Steven Moffat jest osiągnięty, ale rzadko przypisuje się to.

Przedstawia Doktora i Davrosa jak nigdy dotąd: nie tylko okropny obraz zdetronizowanego, drgającego torsu Davrosa i Petera Capaldiego żyjącego marzeniem fana, krążącego po bazie Davrosa w Daleky (Przyznaj to, mówi Dalekom. miał dokładnie taki koszmar… Ktoś na uniki?), ale jako dwóch starożytnych przeciwników z tak wielką wspólną historią.

Jest namacalne poczucie, że ich bohaterowie sięgają wstecz, nie tylko ponad 40 lat ich stowarzyszenia telewizyjnego, które Capaldi i Moffat znają w kościach, ale tysiąclecia, podczas których Doktor i Davros walczyli i stracili miliony swojego rodzaju. Chociaż każdy próbuje oszukać drugiego i ma sprytny plan, podczas ich wymiany pojawia się prawdziwa empatia.

Davros płacze. Davros śmieje się. Davros cieszy się z powodu Doktora, że ​​Gallifrey również przeżył Wojnę Czasu. Capaldi i Julian Bleach są w tych momentach świetni. Dochodzi do zamachu stanu, kiedy pomarszczony Davros po raz pierwszy otwiera oczy. Zawsze zakładaliśmy, że go nie ma. Nikt poza Stevenem Moffatem nie pomyślałby, żeby to zrobić.

Akcja przecina się między tymi dwiema ponurymi skamieniałościami a nieprawdopodobną, zabawną i, tak, seksowną parą Missy i Clary. Pani Czasu przywiązuje towarzyszkę do góry nogami, spycha ją do kanału i wkłada do obudowy Daleków, drwi z niej, a ponieważ jest kobietą, może patronować Clarze w sposób, w jaki Doktor nigdy nie mógłby teraz. Czasami Clara może sama rozwiązywać problemy, ale to cud, że Jennie Coleman udaje się sprawić, by wyglądała zupełnie głupio.

Michelle Gomez jest magią ekranu: jej kanciaste rysy, jej terpsychoreańska zwinność, jej precyzyjna dykcja, nawet gdy akcent przeskakuje z glaswegskiego na teksańskiego, szeroki na prosty angielski nauczyciel szkolny. Przypomina mi młodą Maggie Smith, która potrafi sprawić, że każda kwestia jest śmieszna lub kłująca dla kaprysu.

Dalekowie olśniewają w tej produkcji; miszmasz projektów (z zauważalnym brakiem znienawidzonych Daleków Paradygmatu z 2010 roku) działa pięknie, a 52-letnie projekty Dalek City Raya Cusicka robią wrażenie, zapewniają znacznie więcej miejsca i pieniędzy. Jeśli oglądałeś oryginalny serial z 1963 roku The Daleks , to niezwykłe widzieć Capaldiego i Gomeza spacerujących po tych ciasnych korytarzach z krzywymi łukami.

Sednem utworu jest nadrzędne współczucie Doktora. Davros mówi mu: Rośnie w tobie silny i zaciekły jak rak. W końcu cię zabije. Nie umarłbym na nic innego, mówi Władca Czasu. Davros uważa, że ​​to słabość; Doktor zdaje sobie sprawę, że to siła.

Postanowienie ponownie łączy się z końcem Genesis of the Daleks i momentem, w którym Davros zdał sobie sprawę ze swojej głupoty, gdy jego kreacje zastrzeliły ich pobratymców Kaledów. Cytując z 1975 roku – Davros: Niech żyją. Miej litość! Dalek: Szkoda? Nie rozumiem tego słowa. W 2015 roku Steven Moffat unika niezręcznego określenia litość i wybiera współczucie i miłosierdzie.

Tak jak wątpiłem, że narracja kiedykolwiek wróci do chłopca Davrosa i klifu, w którym Doktor wydawał się go zabić… bang, wróciliśmy! I wreszcie, w mały, ale znaczący sposób, Władca Czasu wpływa na tworzenie Daleków.

W tym kluczowym momencie postanawia ocalić chłopca i zaszczepia mu zmieniającą życie wrażliwość: nie jestem pewien, czy cokolwiek z tego ma znaczenie – przyjaciele, wrogowie – dopóki jest miłosierdzie. Zawsze miłosierdzie. Dziecko chwyta dorosłego za rękę i odchodzi w mgłę czasu. To jest dorosły Doktor Who.

Reklama

Każda historia od 1963 roku została opisana w przewodniku RT „Doctor Who Story Guide”