The Last of Us jest najlepsze, gdy odwraca uwagę od gry

The Last of Us jest najlepsze, gdy odwraca uwagę od gry

Jaki Film Można Zobaczyć?
 

Odcinek 3 to pierwszy raz, kiedy serialowi udało się podważyć nasze oczekiwania.





Nick Offerman jako Bill i Murray Bartlett jako Frank w The Last of Us.

Liane Hentscher/HBO



Przez: Adama Starka

W końcu The Last of Us zrobiło duży krok.

Airpods pro obniżka cen

The HBO serial został powszechnie okrzyknięty najlepszą adaptacją gier wideo w historii – stwierdzenie to, choć lekceważące Netflix Castlevania i inne tytuły, trudno dyskutować. Pedro Pascal i Bella Ramsey są doskonale obsadzony , projekt produkcji krzyczy o prestiżu, podczas gdy klikacze są tak niepokojące, jak można sobie tego życzyć. Dla każdego, kto grał w tę grę, prawdopodobnie tak wyobrażałeś sobie jej tłumaczenie na mały ekran i nie jest zaskoczeniem, że szybko odnowiony na sezon 2 .



Jednak wierna adaptacja nie zawsze jest najbardziej porywająca. Kiedy wiele scen jest powielanych „ujęcie po ujęciu” z materiału źródłowego, przedstawienie może sprawiać wrażenie sztywnej wersji okładki zamiast samodzielnej kompozycji. To może być całkowicie sedno. Kiedy masz wzrost sprzedaży o 230 procent dla niedawno wydanych Remake The Last of Us , bezpieczna, bezpośrednia adaptacja może być najmądrzejszym posunięciem dla tych, którzy zazwyczaj nie mają do czynienia z nowoczesnymi grami wideo.

Jednak pod koniec trzeciego odcinka każdy cynizm wokół twórczej zasługi serialu można w dużej mierze podać palcem (lub grzybowi). Jeśli pierwsze dwa odcinki miały ten sam schemat co The Road, Chodzące trupy i niezliczonych innych postapokaliptycznych fikcji, odcinek 3 to moment, w którym The Last of Us wznosi się poza podstawy gatunku . Co najważniejsze, dowodzi to, jak ekscytująca może być ta adaptacja, gdy jest uwolniona od liniowej ścieżki materiału źródłowego.

Nick Offerman jako Bill w The Last of Us

Nick Offerman jako Bill w The Last of UsLiane Hentscher/HBO



W odcinku, po dogonieniu miejsca pobytu Joela i Ellie, przenosimy się z powrotem do bezpośrednich następstw wybuchu epidemii. To tutaj poznajemy samotnego ocalałego Billa (Nick Offerman), który po uniknięciu ewakuacji swojego rodzinnego miasta przez żołnierzy FEDRY, ustawia to miejsce jako swój osobisty ośrodek pełen pułapek, aby powstrzymać zarażenie i wszystkich innych.

diy pływające pomysły na telewizor

Jego zamknięta w sobie paranoja zostaje podważona przez pojawienie się Franka (Murray Bartlett), wędrownego ocalałego, który wpada w jedną z pułapek Billa. Po tym, jak niechętnie rzuca Frankowi trochę hojności, oferując prysznic i wyśmienitą kolację, odcinek zmienia się w delikatną, poruszającą gejowską historię miłosną, która przewija się przez lata ich związku. Wszystko, od ich pierwszego pocałunku, domowych sprzeczek, pierwszego spotkania z uzbrojonymi bandytami, aż po ich rozdzierającą serce – choć w apokaliptycznych okolicznościach, na szczęście – śmierć na starość.

To piękna analiza zmieniającego życie związku, zakorzeniona zarówno w szerszej tragedii, jak i banalnych kłótniach. Kiedy trzy lata później intymna scena seksu zamienia się w przekleństwo w związku z naleganiami Franka na zachowanie otaczających właściwości, wydaje się, że jest to naturalny, żywy obraz łączenia się w apokalipsie. Po wspólnym doświadczeniu naszej własnej pandemii, dążenie tej pary do cywilizowanej normalności w obliczu ekstremalnych warunków brzmi z dodatkowym rezonansem.

Murray Bartlett jako Frank w The Last of Us

Murray Bartlett jako Frank w The Last of UsLiane Hentscher/HBO

Sposób, w jaki przedstawia dojrzały związek homoseksualny, jest również niedocenianym objawieniem. Kiedy reprezentacja LGBTQ w dużej mierze pochyla się w kierunku opowieści o dojrzewaniu, kultury podłączania się lub tragedii w kryzysie AIDS, jest coś potężnego w oglądaniu pary gejów, która przetrwa i starzeje się razem na tle wirusa kończącego świat.

W wielu przypadkach portrety starszych par homoseksualnych w telewizji były wcześniej ograniczone do komedii, od przestarzałych stereotypów obozowych w Vicious po opowieść Grace i Frankie o dwóch mężach, którzy ujawnili się w późniejszym życiu. Dla porównania, dynamika Billa i Franka w The Last of Us wydaje się być ugruntowanym, definiującym nowy punkt odniesienia.

skóra podkładowa

Na wszystkich frontach po raz pierwszy serialowi udało się zaskoczyć wbrew oczekiwaniom w grach i konwencjach telewizji science-fiction. W oryginalnej grze relacja Billa i Franka w ogóle nie jest widoczna, a jedynie słabo naszkicowane notatki i wskazówki w dialogu, które w najlepszym razie pozostawiają ulotne wrażenie. W głównym emocjonalnym rytmie, kiedy Bill staje twarzą w twarz ze zwłokami Franka, jego krótka żałoba szybko zostaje odsunięta na bok, gdy Joel i Ellie pędzą do następnej ucieczki.

Bez konieczności zamykania się w perspektywie Joela i Ellie, adaptacja telewizyjna ma możliwość odkrywania świata The Last of Us poprzez postacie z uboczu. Współtwórca Neil Druckmann powiedział, że ten odcinek narodził się z tej mentalności i pragnienia współtwórcy Craiga Mazina, aby nadać priorytet momentom „dramatu postaci”.

444 444 znaczenie

Rozmawiając z TV CM i inną prasą, Druckmann przypomniał sobie, jak Mazin powiedział: „Co by było, gdybyśmy opowiedzieli całą inną historię o tej rzeczy, o której mowa w grze o związek Billa i Franka? A co, jeśli rozwiniemy to i zbudujemy tę piękną historię o miłości, którą ta dwójka czuła do siebie, i będziemy mogli przeskakiwać przez lata w sposób, w jaki nie moglibyśmy w grze?

Decyzja o wzmocnieniu relacji Billa i Franka wydaje się szczególnie ważna w świetle historii franczyzy. W 2020 roku kontynuacja gry trafiła na pierwsze strony gazet po tym, jak została poddana bombardowaniu recenzji przez mały kontyngent wokalny, który, między innymi, poczuł się urażony rozszerzoną różnorodnością LGBTQ w grze. Poprzez przeformułowanie Billa i Franka w świetle reflektorów, których związek był pierwotnie przelotnym przypisem, ten odcinek wydaje się, że przywraca dwie przeoczone postacie do cenionej listy różnorodnych reprezentacji serialu.

The Last Of Us niestety nie osiąga tych gwiazdorskich wyżyn w nadchodzących odcinkach, zamiast tego wybiera tradycyjną trasę. To zrozumiałe, ale ten trzeci odcinek jest ekscytującą demonstracją tego, co jest możliwe, gdy serial odważy się wyjść z cienia gry. Im szybciej odważniejszy i bardziej śmiały drugi sezon wbije się w szczeliny, tym lepiej.

The Last of Us jest dostępne wyłącznie na Niebo Atlantyckie i usługi przesyłania strumieniowego TERAZ - Dowiedz się więcej o jak zarejestrować się w Sky TV .

Sprawdź więcej naszych relacji science-fiction lub odwiedź naszą TV Guide i Streaming Guide, aby dowiedzieć się, co jest w tym tygodniu.