Masakra w wigilię św. Bartłomieja ★★★★

Masakra w wigilię św. Bartłomieja ★★★★

Jaki Film Można Zobaczyć?
 




Sezon 3 – Historia 22

Niewinni? Herezja nie może mieć niewinnych. Francja pojutrze będzie oddychać czystszym powietrzem – Catherine de Medici



Reklama

Fabuła
Tardis ląduje w Paryżu w 1572 r. podczas letniego napięcia religijnego. Podczas gdy Doktor wyrusza na pertraktacje z aptekarzem, Steven spotyka grupę wybitnych hugenotów pod patronatem admirała de Coligny. Katolicka Królowa Matka, Katarzyna de Medici, i Tavannes, marszałek Francji, planują zamordować De Coligny w spisku z udziałem opata z Amboise – identycznego sobowtóra Doktora. Kiedy to się nie powiedzie, królowa zezwala na masakrę wszystkich hugenotów w obrębie murów miejskich. Ku obrzydzeniu Stevena Doktor nalega, by porzucić nową przyjaciółkę, Anne Chaplet, ale podczas krótkiego lądowania na Wimbledonie w latach 60. zrządzeniem losu Dodo Chaplet sprowadza się na pokład Tardis.



Pierwsze transmisje
1. Wojna Boża – sobota 5 lutego 1966
2. Morski żebrak – sobota 12 lutego 1966
3. Kapłan Śmierci – sobota 19 lutego 1966
4. Bell of Doom – sobota 26 lutego 1966

Produkcja
Miejsce kręcenia: styczeń 1966 na Wimbledon Common, Londyn
Zdjęcia: styczeń 1966 w Ealing Studios
Nagranie studyjne: styczeń/luty 1966 w Riverside 1



Rzucać
Doctor Who/Abbot of Amboise – William Hartnell
Steven Taylor – Peter Purves
Marszałek Tavannes - André Morell
Admirał de Coligny – Leonard Sachs
Mikołaj – David Weston
Anna - Annette Robertson
Gaston – Eric Thompson
Szymon - John Tillinger
Właściciel - Edwin Finn
Roger – Christopher Tranchell
Preslin – Erik Chitty
Kapitan gwardii – Clive Cazes
Karol IX – Barry Justice
Katarzyna Medycejska - Joan Young
Teligny – Michael Bilton
Koronka Dodo – Jackie Lane

Załoga
Pisarze – John Lucarotti, Donald Tosh (4)
Muzyka przypadkowa – utwory z biblioteki (Pierre Arvay)
Projektant – Michael Young
Redaktorzy artykułów – Donald Tosh (1-3), Gerry Davis (4)
Producent – ​​John Wiles
Reżyser – Paddy Russell

Recenzja RT autorstwa Patricka Mulkerna
A teraz coś z zupełnie innej beczki! Po 12 tygodniach ciężkiego Dalekowskiego science fiction każdy widzowie spragnieni zmiany tonu z pewnością otrzymali odpowiedź na swoje modlitwy. Niestety, ten wypad w nieznaną transzę paryskich niepokojów mógł okazać się dla wielu zbyt uciążliwą lekcją historii. W 1965 r. notowania Doctora Who były niezmiennie wysokie (od 9 do 13 milionów), ale publiczność zaczęła dezerterować podczas masakry ze spadkiem do sześciu milionów i poniżej, co wyznaczyło trend w 1966 r.



Szkoda, bo zachowana ścieżka dźwiękowa wskazuje – a starsi fani zapewniają mnie – że The Massacre był wybitnym dramatem, oferującym nowość i ponury realizm. Trzeci i ostatni scenariusz Johna Lucarottiego do serii został znacznie przepisany (przez redaktora fabuły Donalda Tosha, który wybrał scenerię), ale rezultat jest harmonijny. Niestety, nigdy nie zobaczymy jego realizacji przez pierwszą kobietę reżysera serialu, Paddy Russell – zwłaszcza ruchliwe sceny uliczne nakręcone w Ealing Studios na wielopoziomowych planach Michaela Younga.

Nie zobaczymy też, jak Hartnell będzie opatem Amboise. Uważam, że sobowtóry są nieprawdopodobne, a nawet śmieszne; ale zarozumiałość daje Hartnellowi przynajmniej kilka krótkich scen jako mniej niż boski kapłan, przypominając nam, że jego nieudolny, kapryśny Doktor jest tylko kolejnym sprytnym studium charakteru. Fabuła jest celowo skonstruowana tak, aby zmylić widza – i Stevena – w przekonanie, że Doktor udaje opata. Co sprawia, że ​​odcinek trzeci jest klifem, kiedy Steven klęka nad zwłokami staruszka, podwójnie niepokojący.

[William Hartnell. Sfotografowany przez Dona Smitha, 21 stycznia 1966 w Riverside Studios. Copyright Radio Times Archiwum]

Wendy Moniz Yellowstone

Gdy Doktor jest w dużej mierze nieobecny, większość akcji spada na Stevena – samotnego towarzysza zagubionego w czasie – i Peter Purves doskonale sobie radzi. Jest w silnej obsadzie. Leonard Sachs (gospodarz The Good Old Days) jest znakomity jako dostojny admirał De Coligny o miodowym głosie. Eric Thompson (ojciec Emmy i głos The Magic Roundabout) gra znieważającego, mizoginistycznego Gastona, podczas gdy jego kumpel Nicholas (David Weston) wyraźnie zabłysnął Anglikiem Stevenem. Można się zastanawiać, czy w partii admirała „partelor-pad-à-trois” nie ma gejowskiego podtekstu…

Wcielając się w Królową Matkę, Joan Young patrzy w milczeniu jak żuk na straży śmierci podczas spotkania rady w Luwrze. Później, kiedy sankcjonuje masakrę wszystkich hugenotów, nawet jej bezwzględny marszałek jest zbulwersowany. Jutro o świcie to miasto będzie płakać krwawymi łzami, mruczy Tavannes. André Morell (trzeci TV Quatermass w 1958 roku) nasyca każdą swoją scenę grawitacją.

Przez kilka miesięcy zespół produkcyjny testował wodę z krótko żyjącymi towarzyszami. Tutaj, pomimo nierozważnego akcentu z West Country, paryska dziewka Anne Chaplet pokazuje potencjał, więcej niż można powiedzieć o jej możliwym, współczesnym potomku, Dodo – z pewnością jednym z najbardziej nieudolnie poczętych towarzyszy.

Ale oddanie Anne w historię powoduje przynajmniej jeden z klasycznych momentów Doctora Who. Kiedy Steven wybiega, upokorzony bezdusznymi działaniami Doktora, widzimy starca pozostawionego samego w Tardis – najwyraźniej po raz pierwszy bez towarzystwa. Rozmyśla o tym, że wszyscy jego przyjaciele (nawet moja mała Susan) nie docenili konieczności podróżowania w czasie. Może powinienem iść do domu. Powrót na moją własną planetę. Ale nie mogę… nie mogę. To głęboko smutny moment, wspaniale zrealizowany przez Hartnella.

Ta koda kończy się czymś w rodzaju resetu, gdy miesiące ponure ustępują miejsca światłu, a Doktor cieszy się, że zostaje obarczony Dodo – jeszcze jednym zastępczym wnukiem. O moja droga! Mój drogi! tryluje.

- - -

Materiały archiwalne Radio Times

Dwie regionalne odmiany funkcji wprowadzającej.

- - -

Reklama

[Ścieżka dźwiękowa dostępna na BBC Audio CD]