Recenzja Sick of It, sezon 2: Wspaniała seria Karla Pilkingtona odnajduje głębię w przyziemności

Recenzja Sick of It, sezon 2: Wspaniała seria Karla Pilkingtona odnajduje głębię w przyziemności

Jaki Film Można Zobaczyć?
 




4.0 na 5 gwiazdek

Karl Pilkington twierdzi, że jego powracający serial Sky One Sick of It nie jest komedią, bez względu na to, jak jest rozliczany. To nie ma być tak zabawne, naprawdę, powiedział podczas niedawnego pokazu prasowego pierwszego i czwartego odcinka drugiej serii. Śmiech działał mi na nerwy.



Reklama

W pewnym sensie ma rację – rzadko jest to mniej niż zabawne, a w sześciu nowych odcinkach jest kilka fantastycznych jednolinijek (ludzie są jak pierdzi – niektóre są duże i głośne, inne pozostają niezauważone). Ale wielkie, szerokie śmiechy, jakie wygłoszono w poprzednim dzienniku podróży Pilkingtona, pokazują Idiot za granicą (2010-12) i jego kontynuację Jęki życia (2013-2015), w których śmiertelnie pogrążeni mieszkańcy Mancu wpadli w serię coraz bardziej dziwacznych sytuacji na całym świecie brakuje.



nowe odcinki trasy koncertowej

O to jednak chodzi. Przyjdź do Sick of It, aby zobaczyć widoki podobne do Pilkingtona w stroju gimnastycznym tańczącym z plemionami, a będziesz rozczarowany. Ale trzymaj się tego, pozbądź się swoich uprzedzeń, a to, co znajdziesz, będzie czymś naprawdę wyjątkowym.

Sick of It to dopiero drugi poważny występ Pilkingtona – po występie w jego starej kohorcie Dereka Ricky’ego Gervaisa – i widzi, jak gra zarówno „Karla”, postać szeroko opartą na nim samym, być może gdyby nie odniósł sukcesu w swoim wcześniejszym radiu i przedsięwzięcia na ekranie oraz „Inner Self”, wyimaginowany sobowtór, który daje głos wszystkim najgorszym lękom i największym niepokojom Karla.



Nie jest to sitcom w tradycyjnym tego słowa znaczeniu, udaje mu się znaleźć chwile radości i patosu w miażdżącej banalności. Oglądając to, nie jest zaskoczeniem, że Pilkington, który również pisze z Richardem Yee, przytacza twórczość Kena Loacha jako inspirację (jego ulubionym filmem jest Kes z lat 70.), a nie jakąkolwiek komedię telewizyjną czy filmową.

Chociaż od czasu do czasu odchodzi w surrealizm – jest tu sekwencja, która z powodów, których nie zepsuję, polega na tym, że głowa Pilkingtona jest nałożona CGI na ciało dziecka – Sick of It dotyczy głównie codzienności. Od niezręcznych starć ze starymi kolegami ze szkoły i komplikacji związanych z randkowaniem w średnim wieku po uzależnienie od ciastek – to przedstawienie o odnajdywaniu głębi w przyziemności.

dlaczego twoje serce zatrzymuje się, kiedy kichasz?

Największą zmianą w stosunku do pierwszej serii jest to, że Karl ma teraz w głowie jeszcze jeden głos poza Inner Self – czarującą, porywczą i bardzo prawdziwą Ruby (Marama Corlett, wspaniała). Jest to dodatek, który nie tylko pomaga tej drugiej serii uniknąć bieżnikowania na tym samym terenie, co pierwsza, ale także popycha zarówno Karla jako postać, jak i Karla wykonawcę w nowych i wymagających kierunkach.



Produkcje Ja + Ty

Innym często powtarzanym twierdzeniem Pilkingtona dotyczącym Sick of It jest to, że „tak naprawdę nie jest aktorem”. Początkowo nawet nie planował pojawienia się w serialu, woląc pozostać poza centrum uwagi. Pomyślałem: „Nie jestem aktorem. Jeśli zrobił to ktoś inny, wykona lepszą pracę” – powiedział Belfast Telegraph w 2018 roku.

kolor włosów balayage dla pomysłów powyżej 50 lat

Tutaj zdecydowanie się nie zgadzam – to prawda, że ​​Pilkington gra postać, która jest subtelnie podrasowaną wersją samego siebie, ale w jego występach jest zrelaksowana, naturalistyczna jakość, która w połączeniu z wrodzoną charyzmą i dowcipem, które sprawiły, że jego relacje z podróży są tak zabawne, oznaczają, że jest absolutnie przekonująca obecność na ekranie. Wyraźnie rozwinął się również jako wykonawca od wczesnych dni Dereka, zapewniając dwa różne występy w Sick of It jako Karl i Inner Self oraz trzymając się scen z takimi jak Dean Lennox Kelly z Shameless i Jo Hartley z Anglii. (Według wszystkich relacji, Shane Meadows jest zainteresowany spotkaniem z nim…)

Tak więc, podczas gdy druga seria Sick of It jest tylko kilka kroków od ideału – jej trzeci odcinek ma trochę zbyt wiele radości z pokonania postaci Pilkingtona bez prawdziwego końca, podczas gdy zwrot pod koniec serii nie jest do końca emocjonalny. może mieć wpływ – jest to jednak inteligentna, dobrze obserwowana, wzruszająca i, tak, zabawna refleksja nad zawiłościami i błahostkami współczesnego życia, a także krokiem naprzód w stosunku do już budzącej grozę pierwszej serii.

Lub ujmując to bardziej w stylu Pilkingtona, jest to coś znacznie więcej niż tylko w porządku.

Reklama

Wszystkie odcinkiz Chory z Tobędzie dostępny w Sky One i NOW TV od 10 stycznia