What We Do in the Shadows sezon 2 recenzja bez spoilerów: Kły dla wspomnień

What We Do in the Shadows sezon 2 recenzja bez spoilerów: Kły dla wspomnień

Jaki Film Można Zobaczyć?
 




5.0 na 5 gwiazdek

Kiedy w 2014 roku zadebiutowała komedia o wampirach Jemaine Clement i Taika Waititi What We Do in the Shadows, nie przyszło mi do głowy, że byłby to dobry sitcom. Tak, to było genialnie zabawne, ale tematyka – gniazdo absurdalnych, teatralnych krwiopijców mieszkających we wspólnym domu – była tak nietuzinkowa, że ​​nie wyobrażałabym sobie, że będzie to tak doskonały transfer do telewizji, jak to się stało. . Lepiej jako jednorazowy kultowy film, wybaczono by ci myślenie.



Reklama

Ale kiedy w 2019 roku pojawiła się na naszych ekranach wersja Co robimy w cieniu na małym ekranie, była tak doskonale uformowana, że ​​można by pomyśleć, że działa od lat. Pierwszy sezon, w którym wystąpili Matt Berry, Kayvan Novak i Natasia Demetriou jako nowy gang wampirów mieszkających w Nowym Jorku, był przezabawną mieszanką absurdalnej komedii obozowej i klasycznych tropów horroru, a wszystko splecione z charakterystycznym suchym humorem showrunnera Clementa.

Matt Berry jako Laszlo, Natasia Demetriou jako Nadja i Kayvan Novak jako Nandor w What We Do in the Shadows (CR: Russ Martin/FX)

Teraz Laszlo, Nandor i Nadja – wraz z wampirem energetycznym Colinem Robinsonem (Mark Proksch) i znajomym Guillermo (Harvey Guillén) – powracają z drugą serią odcinków na BBC Two, a wszystkie 10 odcinków pojawia się również w BBC iPlayer jako pudełko ustawiony na 11 czerwca. I na szczęście nie ma śladu Trudnego Drugiego Albumu, który można znaleźć, ponieważ seria rośnie w pewność siebie i zakres, a jednocześnie zapewnia regularne śmiechy z brzucha.



Tylko w pierwszych czterech odcinkach serial sprytnie obala stare stereotypy nekromancji i seansów, gdy gang wskrzesza znajomego z martwych i konfrontuje się z duchami z ich przeszłości, podczas gdy późniejsze historie pokazują, jak absurdalnie przybywają na przyjęcie „Superb Owl” w swoich średniowiecznych strojach i obawiaj się przekleństwa starego łańcuszkowego e-maila.

W dalszej części obiecano nam, że zwrócimy uwagę na brzęczącego Colina Robinsona (wampira, który wysysa energię, a nie krew), gdy rośnie w siłę, a także dworskiego Laszlo Cravenwortha z Berry, który próbuje zmienić się w rozrywkę amerykańskiego barmana o imieniu Jackie Daytona w absurdalnie śmiertelnej fabule z udziałem Marka Hamilla z Gwiezdnych Wojen.



Jest też coś w rodzaju linii, jeśli chodzi o potulnego wampira i znajomego Guillermo, który odkrył swoje mordercze dziedzictwo pod koniec pierwszego sezonu. Pomimo od dawna marzenia o zostaniu stworzeniem nocy, przypadkowo wbija kołki w serca wszystkich wrogów, którzy staną mu na drodze, co prowadzi do zwiększonego napięcia z jego mistrzem Nandorem (Novak).

Ale jak zawsze, to właśnie drobniejsze chwile sprawiają, że Co robimy w cieniu naprawdę śpiewają – przerażająca reputacja i dramatyczne zaabsorbowanie wampirów skrzyżowane z przeciętnymi wydarzeniami z ich dnia na dzień (lub raczej z nocy na noc). ) istnienia. Widok ozdobionej klejnotami, uczesanej nadprzyrodzonej istoty siedzącej niewygodnie na sofie sąsiada – albo niepowtarzalna wymowa Tucson w Arizonie Matta Berry'ego.

Tak, ta seria jest najlepsza, gdy stawki są niskie (przepraszam). A ponieważ kolejny sezon został już potwierdzony, możemy być tylko fani (przepraszam jeszcze raz), że jest jeszcze więcej zabawy z upiorami ze Staten Island.

Reklama

What We Do in the Shadows rozpocznie się we wtorek 11 czerwca w BBC Two, a cała seria będzie dostępna w BBC iPlayer w tym samym dniu – sprawdź co jeszcze jest u nas? program telewizyjny