Jilly Cooper: Myślę, że mam czas na jeszcze jedną powieść

Jilly Cooper: Myślę, że mam czas na jeszcze jedną powieść

Jaki Film Można Zobaczyć?
 




Jilly Cooper opublikowała właśnie swoją najnowszą powieść Mount! i obecnie pracuje nad nową książką o piłce nożnej (zatytułowaną, czekaj na to… Tackle), ale 79-latka uważa, że ​​ma jeszcze tylko czas na jedną powieść.



Reklama

Rozmawiając z Clare Balding na Festiwalu Literatury w Cheltenham, powiedziała, że ​​w lutym skończę 80 lat. Chciałbym napisać więcej książek, ale pomyślałem, że lepiej się nie ekscytować.

Oprócz zagłębienia się w świat pięknej gry, Cooper ujawniła historię, którą nadal chciałaby opowiedzieć o swojej bohaterce Dorze Belvedon. Chcę, żeby uratowała lokalną gazetę, ponieważ podchodzę bardzo poważnie do lokalnych gazet – są strażnikami naszej moralności i grzebią w miejscach takich jak Stroud i Cheltenham i odkrywają okropne rzeczy.

To się nie stanie, jeśli lokalne gazety pójdą, ponieważ policja jest zbyt zajęta, a [lokalne gazety] są wspaniałe i łączą życie ludzi i społeczności, a oni po prostu zamykają się jak szaleni, to takie smutne. Więc chcę [Dora] – Rupert [Campbell Black] przejmie drużynę piłkarską, więc będzie podążać za jego drużyną piłkarską.



W rozmowie z Baldingiem autorka romansów ujawniła również, że kiedyś została napastowana seksualnie w pracy. Wskoczył na mnie mąż mojego szefa. To nie moja wina, ale zrobił to podczas ładowania samochodu. Była piąta po południu.

Incydent skłonił ją do natychmiastowego rzucenia pracy. Nie zakradłem się. Właśnie powiedziałem, że public relations nie jest dla mnie, więc odszedłem.

Cooper odrzuciła również samopublikowanie jako publikowanie próżności, wyrażenie używane przez jej zmarłego męża, wydawcę Leo Coopera, i opłakiwała listy, które otrzymuje od pisarzy, którzy chcą pomóc w publikowaniu własnych prac.



Reklama

Nie chcę być złośliwy, ale każdego dnia trzy osoby piszą do mnie, mówiąc: „Droga Jilly, piszę książkę, czy pomożesz mi ją opublikować? Pomożesz go edytować? Znajdziecie mi agenta? Nie mam nic przeciwko, ale myślę, że naprawdę jestem zajęty.